Erasmusowa relacja z wycieczki po Andaluzji !

30 kwietnia, 2022
Dzień 1 – Malaga:
W środę wczesnym rankiem wylecieliśmy do słonecznej Hiszpanii.
Nie tracąc ani jednego dnia, prosto z lotniska ,po nieprzespanej nocy rozpoczęliśmy zwiedzanie Malagi, a w niej rzymskie fortyfikacje i Zamek Alcazaba, ruiny Teatro Romano oraz dom i szybkie zdjęcie z Pablo Picasso. Na obiad tradycyjna, hiszpańska paella , a potem chillout na plaży Wieczorem kierunek Cordoba…
Dzień 2 – polsko -hiszpańskie znajomości w szkole IES Angel de Saavedra.
Część z nas noc spędziła w domach hiszpańskich rodzin. Czujemy się u nich jak w swoich rodzinnych domach, poznajemy hiszpańskie obyczaje i próbujemy lokalnego jedzenia. Wraz z kolegami i koleżankami z samego rana dotarliśmy do szkoły. Druga grupa przyjechała z hostelu autobusem.
Po oficjalnym powitaniu ,rozpoczęły się zajęcia integracyjne w grupach mieszanych. Zwiedzaliśmy szkołę, graliśmy w gry językowe i poznawaliśmy się. Zajęcia w szkole zaoowocowały polsko-hiszpańskimi, wieczornymi spotkaniami po tętniących życiem uliczkach Cordoby;)
Dzień był intensywny, ale czekamy na więcej…

Z Erasmusowego pamiętnika po Andaluzji: dzień 3 i 4.
Obydwa dni upłynęły nam w klimatach starożytnej kultury muzułmańskiej. Trzeciego dnia, wspólnie z hiszpańskimi znajomymi z IES Angel de Saavedra udaliśmy się na wycieczkę do Medina Azahara. Tam, w grupach mieszanych zwiedziliśmy ruiny X-wiecznego arabskiego kompleksu pałacowego. Pozostałą część sobotniego południa spędziliśmy w prawdziwie hiszpańskim stylu, dużą grupą polsko-hiszpańską w pizzerii , na gofrach, spacerując ulicami, tętniącej życiem Cordoby. Integracja, socjalizacja, wspólne rozmowy, wygłupy, żarty, opowieści trwały do późnych godzin. Było super ! Następnego dnia wstaliśmy jednak skoro świt, aby znów poznawać dziedzictwo muzułmańskie, tym razem w słonecznej Grenadzie. Pani przewodnik Gabrysia oprowadziła nas po przepięknych ogrodach i pałacach mauretańskich kalifów. Widoki – nie do opisania, klimaty arabskie, a pogoda nastawiała pozytywnie. Na koniec, tradycyjne hiszpańskie „obżarstwo” mała sjesta i szybki spacer ulicami Grenady, z tańcami i śpiewem A teraz wracamy do Cordoby…

Z Erasmusowego pamiętnika po Andaluzji: fiesta, siesta i mañana – dzień 5 i 6.
Poniedziałek i wtorek upłynął nam pod hasłem gier terenowych i zajęć językowych w grupach polsko-hiszpańskich. Wczesnym poniedziałkowym rankiem spotkaliśmy się z Hiszpanami w centrum Cordoby. Ich nauczyciel wychowania fizycznego zorganizował nam grę terenową ulicami miasta. Musieliśmy odnaleźć miejsca zaznaczone na mapie, którą dostaliśmy. Dodatkowo musieliśmy odpowiadać na pytania związane z nimi, a na koniec zrobić grupowe zdjęcie. Im zabawniejsze zdjęcie, tym więcej punktów dostawaliśmy. Zobaczcie w galerii zdjęć jak kreatywni byliśmy Świetnie spędziliśmy czas, a pogoda była tropikalna. Dopełnieniem tego dnia był pokaz flamenco. We wtorek, Dyrektor szkoły IES Angel de Saavedra, prowadził nas po Mezquita de Cordoba. Tam też mieliśmy rozwiązywać zadania, tym razem online. Szukać charakterystycznych miejsc i znaków, odpowiadać na pytania. Działaliśmy w mocnych, mieszanych teamach. Był to ostatni, w pełni wykorzystany dzień w Cordobie dla uczniów z mobilności grupowej. Wieczorem odbyła się uroczysta ceremonia wręczenia certyfikatów Erasmus+, przemówienia, wspomnienia i podziękowania. Spotkaliśmy się z rodzinami goszczącymi naszych „indywidualsów”, którzy zostają jeszcze 3 dni. Nie obyło się bez łez i wzruszeń, bo na prawdę wszyscy się zaprzyjaźniliśmy. Całe szczęście, że nasi Hiszpanie odwiedzą nas już w czerwcu …

 

 

 

 

 

 

 

Skontaktuj się z nami!

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Akceptuję!